7.03.2014

Rozdział 5

Rozdział 5


 Nareszcie napisałam ten rozdział. Dziękuję wam za te pozytywne komentarze C: Zapraszam do czytania i komentowania.



Z największą pewnością to nie był szczęśliwy dzień Hermiony. Zaspała przez co nie zjadła śniadania, to w dodatku kiedy biegła na transmutację, próbując jednocześnie okiełznać burzę rozczochranych włosów, wpadła na trójkę ślizgonów idących akurat na tą samą lekcję.
- Ałł...
- Sorki nie zauważyliśmy cię. - Tom nie wiedział że mówi do Hermiony więc na oczach zdziwionego Smoka, który miał już na nią nawrzeszczeć, podał rękę żeby pomóc jej wstać.
- Chyba sobie żartujesz! - Herma podejrzewała ślizgonów o jakiś głupi pomysł. - Nie boisz się, że upaprasz się szlamem czy twoi przyjaciele jeszcze ci nie powiedzieli, że jestem szlamą? Nie potrzebuję pomocy osób, które się zadają z Tchórzofretem. - Wyrzuciła z siebie, wstała i z gracją odeszła.
-To była Granger? - Spytał Tom na co odpowiedziało mu kiwanie głowami. - Charakterek to ona ma... Swoją drogą... Tchórzofret? -Wybuchnął śmiechem.
- Nie zaczynaj stary! To, że ciebie lubię nie znaczy, że nie mogę złamać tobie nosa. - Draco lekko poczerwieniał.
- Spoko... Fajna ksywa...
- Tsaa... Jak to było? A już wiem! Draco Malfoy wyjątkowo skoczna tchórzofretka! Tom wiejemy! - Blaise i Tom musieli uciekać bo cierpliwość Dracona właśnie się skończyła.


 " Co ten debil sobie wyobraża? Myśli że jestem głupia i podam rękę ślizgonowi? A może on po prostu chciał być miły? Ach zamknij się! Ty jesteś tylko wewnętrznym ja! Nie znasz się. Ok ok. Nie spinaj ale, przecież ślizgoni nie są aż tak źli. Co nie zmienia faktu, że to ślizgoni a tego nic nie zmieni.  Dlaczego ty jesteś taka uparta i stereotypowa? Ja? Stereotypowa? To ślizgoni mają mnie za kogoś gorszego tylko dlatego że nie jestem czystej krwi! " Hermi musiała przerwać swoje wewnętrzne rozmowy bo doszła do klasy transmutacji. Kiedy wszyscy, łącznie ze wkurzonym na swoich przyjaciół tlenionym blondynem, zajęli swoje miejsca McGonagall oznajmiła:
- Proszę o chwilę uwagi! Uczniowie 7 klasy mogą pod moim okiem uczyć się animagi! Chętnych proszę o zgłoszenie się a ja rozdam wam arkusze, które musicie wypełnić.
Zgodnie z przewidz
eniami pani profesor zgłosili się wszyscy. Hermiona przeczytała już dawno wszystkie książki, jakie znalazła, o animagi, ale ćwiczenia praktyczne są 100 razy lepsze. Nie mogła się doczekać przekonania się w jakie zwierze się zmieni co ma sprawdzić specjalny test.
- Dobrze tak więc jutro po kolacji zaczynamy!
Klasa zdziwiła się że tak szybko ale nie mieli na co narzekać.


Hermiona w czwartek nie potrafiła skupić się na zajęciach ona i Malfoy nie odzywali się do siebie i udawali że ze sobą nie siedzą. Po kolacji 7-roczniacy zostali w wielkiej sali podczas gdy młodsze roczniki rozeszły się do swoich dormitoriów. Hermiona siedziała sama w pewnej odległości od reszty, czytając jakąś książkę o animagach. Nie miała ochoty przysiadać się do kogokolwiek, zresztą nie miała do kogo. Wszyscy byli podzielenie w grupki, które się trzymały razem. Hermiona miała Ginny, która niestety była o rok niżej. Nie mogła się skupić na czytaniu więc zaczęła się rozglądać po sali. Większość gryfonów i krukonów siedziało przy Harry'm, który opowiadał jak to on pokonał Voldemorta (w jego wersji wszystkie zasługi Hermy przypisywał sobie, a ją określał jako "szlama" "ta co się za nami włóczyła" albo "ona"). Puchoni siedzieli wszyscy razem i rozmawiali o czymś z ożywieniem. Ci krukoni którzy nie siedzieli przy Potterze rozmawiali w małych grupkach albo czytali książki. Ślizgoni byli podzieleni na dwie grupy: chłopacy i dziewczyny. Miona była jedyną osobą która siedziała sama.
- Szukasz kogoś? A może to ja? - Usłyszała za sobą męski głos. Stał za nią jeden z przystojniejszych ślizgonów.
- A czy my się w ogóle znamy? Bo jakoś sobie nie przypominam. - Już zamierzała wstać i odejść kiedy on powiedział:
- Ty może mnie nie znasz ale ja ciebie spotykam od dawna w swoich snach.
Hermi zaczerwieniła się lekko ale nie chciała tego po sobie dać poznać więc prychnęła i podeszła do grupki czytających krukonów
- Będzie wam przeszkadzać jak się przysiądę? - Jeden z czytających chłopaków podniósł wzrok, a kiedy ich spojrzenia się spotkały Hermionie zaczęło szybciej bić serce.
- Adam jestem.
- A ja... Hermiona.
- Och! No tak chciałaś usiąść posunę się! - Chłopak wskazał na dopiero co zrobione obok siebie miejsce.
-Ekchem... - Ktoś głośno chrząknął. - Ad nie przedstawisz mnie nowej KOLEŻANCE? No cóż sama się przedstawię. - Dziewczyna delikatnie się wyprostowała. - Jestem Magde. DZIEWCZYNA Adama!
- Hermiona... Miło mi. Muszę iść. Pa! - Hermiona nie chciała przebywać dłużej w towarzystwie zazdrosnej dziewczyny Adama.
- A więc jednak wolisz moje towarzystwo od krukonów? - I znowu ten arogancki ton. - Ach! Gdzie moje maniery. Jestem Alexander.-
Hermiona miała ochotę strzelić mu w twarz, ale na szczęście zjawiła się profesor McGonagall i rozpoczęła zajęcia. Po teście okazało się, że Herma zamieni się w czarną panterę co natychmiast odnotowała w formularzu. Malfoy zamieniał się w białą panterę, Zabini w pumę, Tom w rysia, Ron w łasicę a Harry w pawia. Potem wszyscy mieli zająć się ćwiczeniem przemiany zmysłów na zmysły zwierzęcia Hermie to się udało już za 6 razem, ale było to tak męczące, że do końca zajęć siedziała i patrzała na wysiłki innych. Herm po zajęciach wracała zmęczona do wieży gryffindoru. Nagle usłyszała za sobą wołanie Adama więc zatrzymała się i poczekała aż chłopak do niej dobiegnie.
- Hermiono ja... Przepraszam za Magde ona jest strasznie o mnie zazdrosna i...
- To nic! Naprawdę to nic takiego ja też pewnie bym tak zareagowała gdybym była w takiej sytuacji...
- To dobrze, że się nie gniewasz więc...
- Pa
- Tak... Pa - Powiedział, ale żadne z nich nie odeszło, zamiast tego on spojrzał się jej w oczy, nachylił się, odległość między ich ustami była coraz mniejsza, jeszcze chwila a usta złączą się w chcianym przez oby dwie strony pocałunku...
- A co tu się dzieje?

***
I w tym miejscu kończę rozdział. Domyślacie się kto przerwał tą romantyczną chwilę? Piszcie w komentarzach kto według was :*

6 komentarzy:

  1. Oooby Draco. Mam nadzieję, że Hermiona nie będzie z tym całym Adamem.
    Hahah :d Niezły mam ubaw z Harry'ego jako pawia xD
    Nie no. Świetna jesteś ;p
    Mam jednak pewną uwagę. Dlaczego nazywasz Hermionę Hermą ? To do niej kompletnie nie pasuje :)
    Buziaczki, Dramione True Love <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi tam to do niej pasuje. No i nie chcę ciągle nazywać ją Mioną, Hermioną, Granger

      Usuń
  2. Super. Mysle że to Draco!
    przeczytałam te 5 rozdzialów od razu ! zajesuper blog <3
    zapraszam:
    kariera-nickie-przetrwa.blogspot.com
    moj blog tez sie pojawi o hp :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne :D i genialnie dobrałaś zwierzę do Harrego :D
    ogólnie cały blog jest fajny. mam nadzieję, że szybko jawi się następny rozdział :) czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny blog, czekam na następny z niecierpliwością. :D
    ~Inka

    Zapraszam do siebie:
    http://dramioneisall4me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń