Rozdział 1
Powrót
Hej jestem Kaja i będę prowadziła tego bloga o tematyce Dramione C: Oprócz Dramione - Miłość vs. Rozsądek piszę też bloga ,w którym opisuję niektóre wydarzenia z mojego życia, pod adresem: ptyszkremem.blogspot.com Ten rozdział to tak właściwie krótki prolog który dedykuję kochanej Hani E. za to że zmotywowała mnie do wstawienia tego :* Dzisiaj chyba dodam też drugi rozdział. To w sumie wszystko więc zapraszam do czytania i komentowania C:
***
Hermiona miała taki piękny sen, wszystko było jak dawniej, szkoda że już tak nigdy nie będzie. Jej przyjaźń z Harry’m i Ronem skończyła się rok temu, czemu nie przetrwała, czemu Ron wszystko zepsuł swoją zazdrością, czemu Harry przestał z nią rozmawiać i zakazał tego Ginny, czemu została sama bez przyjaciół? Sama się siebie o to pyta, przecież po II Bitwie o Hogwart było tak dobrze. Dzisiaj wraca do Hogwartu ale wie że to już nie będzie to samo... Zmienią się nie tylko mury i klasy ale też ludzie, będzie jedną z niewielu uczniów 7 roku. Cieszy się że w końcu wyjeżdża ma dość siedzenia samotnie w domu, naturalnie są też rodzice ale to nie to samo co przyjaciele. Patrzy się na zegarek 08.00, jeszcze dużo czasu. Sprawdza czy wszystko ma, wyciąga Krzywołapa z legowiska. Ten kot tak bardzo się zmienił, cieszy się że podczas wojny podróżował z rodzicami ale zdążył się przyzwyczaić do imienia Florek. Dopiero o 10 budzi rodziców a o 10.30 wyjeżdżają. Na King Cross są za 15 jedenasta, szybko żegna się z rodzicami i przechodzi przez barierkę. Nie rozgląda się po peronie, jest pewna że nie ma tu nikogo znajomego a przynajmniej znajomego który z nią rozmawia. Wchodzi do przedziału dla prefektów, wysłuchuje prefekta naczelnego Rawenclawu i wychodzi, nawet nie wie kto był w tym przedziale. Idzi szukając wolnego przedziału i nagle w jednym zauważa ,osoby których by się nie spodziewała, Lunę i Neville’a, wchodzi zdziwiona do przedziału:
-Luna? Neville? Co wy tu robicie? - Pyta
-Herma! Postanowiliśmy wrócić na stare śmieci! – odpowiada Neville
Zaczynają się ściskać i siadają. Droga mija zaskakująco szybko, wsiadają do powozów. Gdy widzą odbudowany Hogwart nie wierzą własny oczom. Budynek jest co najmniej 2 razy większy i piękniejszy. Wielka Sala nie została zmieniona w końcu to była jedna z tych części zamku która w całości przetrwała resztę zburzono i odbudowano. Po uczcie powitalnej Miona czuje się ociężała, profesor McGonagall pokazuje im drogę do pokoju wspólnego. Wszystko jest takie inne bardziej nowoczesne. Pokój wspólny powala: czerwono-złote worki sako zamiast foteli, duża biblioteczka, kominek, specjalne stoliki do grania w szachy i gargulki i mnóstwo stolików do odrabiania lekcji. Hermione powala wygląd dormitorium: mają łazienkę taką do jakiej dostęp mieli kiedyś tylko prefekci, wielkie łóżka, ogromne szafy, toaletki z wyposażeniem, jednym słowem raj. Hermiona nie ma ochoty na rozmowy więc bierze szybki prysznic i w koszuli nocnej wskakuje do łóżka gdzie natychmiast zasypia.
***
Hermiona miała taki piękny sen, wszystko było jak dawniej, szkoda że już tak nigdy nie będzie. Jej przyjaźń z Harry’m i Ronem skończyła się rok temu, czemu nie przetrwała, czemu Ron wszystko zepsuł swoją zazdrością, czemu Harry przestał z nią rozmawiać i zakazał tego Ginny, czemu została sama bez przyjaciół? Sama się siebie o to pyta, przecież po II Bitwie o Hogwart było tak dobrze. Dzisiaj wraca do Hogwartu ale wie że to już nie będzie to samo... Zmienią się nie tylko mury i klasy ale też ludzie, będzie jedną z niewielu uczniów 7 roku. Cieszy się że w końcu wyjeżdża ma dość siedzenia samotnie w domu, naturalnie są też rodzice ale to nie to samo co przyjaciele. Patrzy się na zegarek 08.00, jeszcze dużo czasu. Sprawdza czy wszystko ma, wyciąga Krzywołapa z legowiska. Ten kot tak bardzo się zmienił, cieszy się że podczas wojny podróżował z rodzicami ale zdążył się przyzwyczaić do imienia Florek. Dopiero o 10 budzi rodziców a o 10.30 wyjeżdżają. Na King Cross są za 15 jedenasta, szybko żegna się z rodzicami i przechodzi przez barierkę. Nie rozgląda się po peronie, jest pewna że nie ma tu nikogo znajomego a przynajmniej znajomego który z nią rozmawia. Wchodzi do przedziału dla prefektów, wysłuchuje prefekta naczelnego Rawenclawu i wychodzi, nawet nie wie kto był w tym przedziale. Idzi szukając wolnego przedziału i nagle w jednym zauważa ,osoby których by się nie spodziewała, Lunę i Neville’a, wchodzi zdziwiona do przedziału:
-Luna? Neville? Co wy tu robicie? - Pyta
-Herma! Postanowiliśmy wrócić na stare śmieci! – odpowiada Neville
Zaczynają się ściskać i siadają. Droga mija zaskakująco szybko, wsiadają do powozów. Gdy widzą odbudowany Hogwart nie wierzą własny oczom. Budynek jest co najmniej 2 razy większy i piękniejszy. Wielka Sala nie została zmieniona w końcu to była jedna z tych części zamku która w całości przetrwała resztę zburzono i odbudowano. Po uczcie powitalnej Miona czuje się ociężała, profesor McGonagall pokazuje im drogę do pokoju wspólnego. Wszystko jest takie inne bardziej nowoczesne. Pokój wspólny powala: czerwono-złote worki sako zamiast foteli, duża biblioteczka, kominek, specjalne stoliki do grania w szachy i gargulki i mnóstwo stolików do odrabiania lekcji. Hermione powala wygląd dormitorium: mają łazienkę taką do jakiej dostęp mieli kiedyś tylko prefekci, wielkie łóżka, ogromne szafy, toaletki z wyposażeniem, jednym słowem raj. Hermiona nie ma ochoty na rozmowy więc bierze szybki prysznic i w koszuli nocnej wskakuje do łóżka gdzie natychmiast zasypia.
-Luna? Neville? Co wy tu robicie? - Pyta
-Herma! Postanowiliśmy wrócić na stare śmieci! – odpowiada Neville
Zaczynają się ściskać i siadają. Droga mija zaskakująco szybko, wsiadają do powozów. Gdy widzą odbudowany Hogwart nie wierzą własny oczom. Budynek jest co najmniej 2 razy większy i piękniejszy. Wielka Sala nie została zmieniona w końcu to była jedna z tych części zamku która w całości przetrwała resztę zburzono i odbudowano. Po uczcie powitalnej Miona czuje się ociężała, profesor McGonagall pokazuje im drogę do pokoju wspólnego. Wszystko jest takie inne bardziej nowoczesne. Pokój wspólny powala: czerwono-złote worki sako zamiast foteli, duża biblioteczka, kominek, specjalne stoliki do grania w szachy i gargulki i mnóstwo stolików do odrabiania lekcji. Hermione powala wygląd dormitorium: mają łazienkę taką do jakiej dostęp mieli kiedyś tylko prefekci, wielkie łóżka, ogromne szafy, toaletki z wyposażeniem, jednym słowem raj. Hermiona nie ma ochoty na rozmowy więc bierze szybki prysznic i w koszuli nocnej wskakuje do łóżka gdzie natychmiast zasypia.
OMG ! Jeeeju ! Jaka podnietka XD NARESZCIE ;) Szkoda, żeby taki talent się zmarnował... Pisz dalej, bo już się niecierpliwię.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : hermione-granger-love.blogspot.com
+ jesteś u mnie w polecanych ! :D
Jestes na prawde swietna ! Super rozdzial. Zmykam czytac dalej !
OdpowiedzUsuń~~ZosiaHP